Zapylacze są to zwierzęta, dzięki którym następuje zapylenie roślin, prowadzące do powstania nasion i zapewnienia zmienności genetycznej. Zapylacze dokonują tego niejako przy okazji – żywią się nektarem i pyłkiem produkowanymi przez kwiaty, a odwiedzając kolejne przenoszą go pomiędzy roślinami. W Polsce najważniejszą grupą zapylaczy są błonkówki z nadrodziny Apoidea, tzw. dzikie pszczoły (470 gatunków), które są najlepiej przystosowane do przenoszenia pyłku. Nie można zapomnieć, że zapylaczami są także inne owady tj. muchówki, przylżeńce, motyle i chrząszcze. Rola zapylaczy w przyrodzie oraz ich wartość dla samego człowieka są nie do przecenienia. W Polsce uprawia się ponad 60 gatunków roślin, których plony zależą od zapylania przez owady (rośliny sadownicze, rzepak, gryka, warzywa, rośliny zielarskie), a ponad 75% gatunków roślin spożywanych przez człowieka wymaga zapylania przez owady. Również rośliny paszowe dla potrzebują zapylaczy, aby rozwijać się i wydawać plony.
Obecnie, gdy liczebność dzikich owadów mocno spadła, pszczoła miodna jest najważniejszym gospodarczo zapylaczem, ponieważ jest powszechnie użytkowana i dostępna w dużej liczebności dzięki pszczelarzom. Nie jest ona jednak uniwersalnym zapylaczem i dlatego konieczne jest także występowanie w krajobrazie innych gatunków owadów zapylających. Uzupełniają się one nawzajem, a nie zastępują, co wynika z różnic w ich kształcie i zachowaniu. Tak więc w powstaniu większości pokarmu, który trafia na nasze stoły, miały swój udział owady zapylające. Niestety zachodzące od wielu lat zmiany środowiskowe powodowane przez człowieka nie sprzyjają dzikim pszczołom i innym owadom zapylającym. Wiele z nich stało się gatunkami rzadkimi i ginącymi. Dotyczy to przede wszystkim znikania odpowiednich dla nich siedlisk, w których się rozmnażają i zdobywają pokarm. tj. nieużytków, miedz, remiz śródpolnych złożonych z drzew i krzewów oraz ekstensywnych łąk, zadrzewień przydrożnych. Niemałą rolę w procesie zaniku zapylaczy nadmierna chemizacja środowiska, ale także pasożyty, choroby i zmiany klimatyczne. Trzeba podejmować działania, które pozwolą zachować całe bogactwo owadów zapylających. W tym celu kluczowe jest pozostawienie miejsc, gdzie występuje wiele kwitnących dzikich roślin zielnych, a także stosowanie mniejszej ilości środków chemicznych w ogrodach i sadach. Budowa domków dla owadów także może być pomocna, jednak zdecydowanie ważniejsze jest sadzenie kwitnących roślin zielnych oraz nektarodajnych drzew i krzewów w krajobrazie otwartym. Nieskoszone trawniki i nieużytki również pozwolą przetrwać wielu owadom, które będą cieszyć bogactwem barw, kształtów i zachowań.